Nie każdy kot to domator, który poza własnym legowiskiem i ciepłym kaloryferem, nie widzi świata. Niektóre kociaki są pełne energii i nie mogą się doczekać, by wyjść na spacer, obserwować ptaki i owady, poznawać nowe rejony. Czy jednak kot na spacerze zachowa się tak samo jak pies? Zdecydowanie nie, dlatego to kwestia nie tylko przygotowania zwierzaka do spaceru, ale i wyposażenia go w smycz i szelki.
Przed pierwszym spacerem
Jedne koty lubią spacery, inne nie. Z nimi jest zupełnie inaczej niż z psami. Do spaceru trzeba je przygotować, licząc się z tym, że takie wycieczki wcale nie przypadną im do gustu. Ponadto najpierw warto zaobserwować, czy kot w ogóle lubi wynurzać się poza domową przestrzeń. Ci, którzy mają do dyspozycji dom z własnym ogrodem, szybciej zauważą, gdzie najlepiej czuje się ich kociak. Mieszkańców bloków czeka trudniejsza przeprawa.
Jeśli nasz mruczek zaczyna wychodzić na balkon, chętnie wspina się na okno, przesiaduje przy otwartych drzwiach mnóstwo czasu, być może potrzebuje czegoś więcej niż zabawek. Myśl o spacerze warto zrealizować, ale najpierw musimy do tego przygotować swojego mruczka. Niezbędne są akcesoria, jak obroża lub szelki, smycz oraz adresówka. Niektóre z tych akcesoriów znajdziemy w internetowym sklepie zoologicznym SklepZoologic.pl. Zajrzyjmy, co jest dostępne, czego nam potrzeba, bo być może na spacer przyda się zabrać też inne rzeczy, w tym przekąski dla kociaków.
Kot musi przyzwyczaić się nie tylko do myśli o spacerze, ale i do akcesoriów, które będą mu zakładane. To nie pies, który idzie koło nogi i reaguje na każdą komendę. Koty mają swój świat i bardzo chronią własnej przestrzeni, a zakładanie im czegokolwiek, może być odebrane jako naruszenie prywatnego terenu. Niezależnie od wybranych akcesoriów, kociaka trzeba do nich przyzwyczaić, dać czas na oswojenie się z nimi, a pierwsze spacery odbywać dość krótko. Kotu musi być wygodnie, a estetyka takich dodatków spada zdecydowanie na dalszy plan.
Jak dobierać smyczy i szelki
Szelki muszą być dopasowane do ciała kota. Nie mogą uciskać, ale nie powinny być też zbyt luźne. Mają przewagę nad obrożą, ponieważ lepiej chronią przed wyswobodzeniem się, jak i ograniczają ryzyko zahaczenia o jakiś element. Poza rozmiarem, muszą być wykonane z miękkich, najlepiej naturalnych materiałów. Wszelkiego rodzaju tworzywa sztuczne sprzyjają uczuleniom i mogą obcierać kociaka.
Liczy się także łatwość zakładania i zdejmowania, ale... dla właściciela, a nie kota. W końcu szelki mają chronić przed wyswobodzeniem się kociaka i ucieczką w siną dal, co wiąże się z narażeniem na duże niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia kota.
Smycz powinna być regulowana, przeważnie długości 1,2-2 metrów. Stosując zarówno smycz, jak i szelki warto zadbać o to, by kotu te akcesoria kojarzyły się z czymś przyjemnym. Można zacząć je zakładać tuż przed zabawą, co następnym razem zaowocuje tym, że kociak bez problemu da się ubrać, a i spacer będzie znacznie większą przyjemnością. Już na spacerze z kolei, dobrze jest z czasem nauczyć mruczka, że dany znak oznacza, by zwrócił uwagę na swojego właściciela, zmienił kierunek spaceru czy swoje zachowanie.
Bezpieczeństwo to podstawa
Koty narażone są na agresję innych zwierząt, a nawet ludzi. To dlatego zaleca się stosowanie szelek i smyczy. Dla zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa warto zorientować się, w jakich porach inni spacerują ze swoimi psami, by ich unikać. Spacerów nie można także odbywać po zmroku, a kot powinien być zdrowy i zaszczepiony, by potem nie zmagać się z pasożytami. Tak przygotowani, możemy iść na spacer!