Sklep Fundacji Canis

 sklep3

Sklep Fundacji Canis, gdzie kupisz upominki, ozdoby, antyki, przedmioty artystyczne, malarstwo, linoryt - cały dochód przeznaczony jest na pomoc dla zwierząt. Kup sobie prezent i wspomóż zwierzaki.

 

 

Fundacja Canis na Allegro

nasze aukcje allegro1

Zapraszamy na nasze aukcje:   Allegro

1% podatku dla zwierząt numer KRS: 0000128172

Upitax new uruchom2

kotyMimbla trafiła do nas całkiem przypadkiem. Postanowiłam wybrać się na giełdę zwierząt w Łazienkach. Wzięłam mamę jako "głos rozsądku", który jednak nie pomógł, gdyż mamie spodobała się rudo-biała koteczka.

Mały kotek w domu

  • Koty i kwiaty

    Nie musiałam się specjalnie przygotowywać na przyjęcie Mimbli bo miałam całe wyposażenie dla kota. Dorosły kot Michaelek dawno przestał się bawić i psocić w domu. Dlatego pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było zabezpieczenie roślin doniczkowych, przywiązanie ich sznurkami. Mimbla, tak samo jak Michaelek, ma zwyczaj chodzenia po kwiatkach. Nawet śpi w dużych doniczkach. Oczywiście jak z nich wychodzi jest cała obsypana ziemią, którą wszędzie roznosi. Tak więc, gdy wracam z pracy, pierwsza czynność to sprzątanie.
    Sama nie wiem co koty tak lubią w kwiatkach doniczkowych.

    Dlaczego uwielbiają leżeć na ziemi. Koty raczej trudno poddają się tresurze. Dlatego nie ma sensu starać się kota oduczyć tego zwyczaju. Lepiej po prostu poczekać aż dorośnie na tyle, że w doniczce się nie zmieści.
    Niebezpieczne dla kwiatków doniczkowych są instynkty łowieckie kota, zwłaszcza gdy kotek postanowi upolować muchę tłukącą się po szybie. Ale właściwie teraz muchy chyba prawie wyginęły bo rzadko się pojawiają. Michaelek kiedyś zrzucił z parapetu ogromną doniczkę z fikusem beniaminusem. Zastanawiałam się jak to się mogło stać. Potem domyśliłam się, że usiłował polować na drewnianego ptaszka, którego umieściłam na roślinie jako ozdobę.
    Właściwie łupem kota mogą paść tylko kwiaty o długich wąskich liściach, które koty lubią tarmosić łapami. Koty lubią też obgryzać takie rośliny. Powinno się specjalnie dla nich kupić papirus. Niestety papirus zupełnie nie przyjmuje się w moim suchym mieszkaniu.
    Wymyśliłam sposób na obsypywanie mieszkania ziemią. Wsypałam keramzyt na wierzch dużych doniczek. Służy on kwiatom, gdyż ziemia w doniczkach nie wysycha, a kot chodząc po doniczkach nie zbiera ziemi na łapach. Mimbla przestała też przesiadywać w doniczkach. Widocznie kamyczkowe podłoże nie jest dla niej tak wygodne jak ziemia. Za to zaczęła wybierać kamyczki i bawić się nimi. No ale nie ma róży bez kolców.

  • Zabawki kota

    mimbu3Drugą sprawą było zapewnienie kotu zabawek. Mały kotek, tak jak każde dziecko, musi się bawić. Kot właściwie dobrze znosi pozostawanie sam w domu, ale musi się czymś zająć. Najlepiej więc dać mu jakieś zabawki, żeby nie wpadło mu do łebka chodzenie po meblach i zwalanie wszystkich bibelotów lub bujanie się na firankach.
    Najlepsze są piłeczki pingpongowe. Ganianie za piłeczką zajmuje kotu tak wiele czasu i energii, że zostawia w spokoju inne rzeczy. Piłeczek musi być dużo bo w czasie zabawy wpadają one w najdziwniejsze miejsca i potem trzeba ich szukać aby następnego dnia kot miał znowu komplet zabawek.
    Wydaje się, że Mimbla jest inteligentnym kotem. Nie rezygnuje szybko gdy piłeczka wpadnie z mebel. Michaelek porzucał zgubioną piłeczkę, natomiast Mimbla dokonuje paru prób wydostanie jej i często jej się to udaje. Kot chyba nie ustępuje inteligencją psu. Nie daję się tresować, gdyż nie jest stworzeniem stadnym i nie uznaje człowieka za przewodnika stada, którego należy słuchać. Czytałam kiedyś o badaniach inteligencji zwierząt. Kura, która widzi jedzenie za przezroczystą ścianą, nie wie jak się tam przedostać i kręci się w kółko. Pies natomiast od razu obiega ściankę. Zauważyłam, że Mimbla będąc za szafką wypchnęła piłeczkę przez szparę między meblami. Nie mogła stamtąd widzieć, gdzie piłka poleciała. Od razu obiegła mebel i odnalazła piłeczkę.

  • Nauczenie czystości

    Z Mimblą nie było w ogóle problemu. Dla pewności wsadziłam ją do kuwety. Ale najprawdopodobniej nie pochodzi ona z dzikich kotów, lecz urodziła się u kogoś w domu i nauczyła się załatwiać do kuwety od matki.

  • Delikatna zabawa

    mimbu4Moja rodzina, która nigdy nie lubiła kotów, teraz twierdzi, że moje kotki są grzeczne i miłe. Po prostu nabrałam doświadczenia w ich wychowaniu. Koty nie poddają się tresurze, więc wszelkie próby karania, bicia nie zdają się na nic a tylko stresują zwierzę, które może stać się agresywne. Nie wierzę, że kota można oduczyć drapania, kiedy już nabędzie ten nawyk. Nie należy go do tego zachęcać wykonując przy nim gwałtowne ruchy, które wywołują u niego odruch wyciągnięcia pazurów.
    Małe zwierzęta walczą ze sobą na niby w zabawie. Uczą się w ten sposób odróżnić zabawę od polowania. Gdy towarzysz zabawy zostanie niechcący udrapany lub ugryziony zabawa się kończy. Małe uczą się, że "swojego" się nie drapie i nie gryzie. Dlatego jeśli kot w zabawie zaczyna drapać należy przerwać zabawę. Ale kot jest kotem i nie ma cudu, żeby czasem nie udrapał. Zwierzęta trzeba kochać takie jakie są a nie przerabiać je na swoją modłę. Stosowane w Ameryce obcinanie kotom pazurów to w istocie barbarzyński i niehumanitarny zabieg amputacji końców palców kota. Jest to nie tylko barbarzyńskie ale zupełnie zbyteczne.

  • Charakter Mimbli

    Mimbla jest wesołym, żywym kotkiem, który bez przerwy bawi się czymś, biega, goni piłeczki. Cieszę się, że nie nabrała upodobania do tarmoszenia kwiatów doniczkowych. Wydaje mi się, że urodziła się w domu wśród ludzi. Po przyniesieniu do nas tylko jeden dzień siedziała za kanapą niepewna nowego miejsca. Nie boi się psów. Chociaż raczej do nich nie podchodzi i zachowuje ostrożność ale nie ucieka w popłochu na ich widok.
    Jak każdy kot uwielbia głaskanie. Lubi też noszenie na rękach i tylko czeka na okazję wskoczenia mi na ramię. Chyba nie bardzo lubi zostawać sama w pokoju, gdy jestem w pracy. Bo tylko czeka na okazję wybiegnięcia z pokoju i łażenia po mieszkaniu. A gdy wracam wita mnie miauczeniem i domaga się pieszczot.

  • Zakup kota na bazarze

    Istnieją różne poglądy na ten temat. Jedni twierdzą, że nie należy kupować kotów od handlarzy bo zachęca się jakichś ludzi do łapania kotów i zarabiania pieniędzy. Z drugiej strony właśnie może ratujemy zwierzaka z rąk jakichś ludzi, którzy nie wiadomo co zrobią z niesprzedanym towarem.
    Oczywiście jeśli kupujemy kosztownego rasowego psa lub kota, lepiej udać się do uznanego hodowcy. Natomiast kupując kota dachowca lub kundelka ryzykujemy tylko drobną sumą pieniędzy. Nasz uroczy kundelek Goblin został po prostu kupiony na bazarze od jakichś dzieci. Jeśli chodzi o kota to istnieje przesąd, że jest różnica między dzikimi kotami a domowymi. Jest to przecież ta sama rasa. Kociaczek urodzony w czyimś domu czy dzikus znaleziony na śmietniku to takie samo zwierzę, którego można wszystkiego nauczyć. Kwestią jest tylko wiek kota, ale uważam, że także dorosłego dzikiego kota udałoby się oswoić i wychować, tyle że dłużej i trudniej. Właściwie najważniejsze jest niebrudzenie w domu. Kot naturalnie zagrzebuje swoje odchody w piasku, dlatego dlatego większość bez żadnej tresury odnajduje kuwetę. Kilkanaście lat temu moje wszelki próby nauczenia kota załatwiania się do kuwety padły. Ale nie było wtedy specjalnego żwirku, a gazeta to nie było to. Kiedyś znalazłam na ogródku półdzikiego kociaczka (na drugi dzień znalazła się jego mama), który sam, bez żadnych wskazówek znalazł kuwetę.
    Pan, od którego kupiłam Mimblę podał mi jej niewłaściwy wiek. Lekarz weterynarii stwierdził, że ma ona 3 miesiące a nie 2. Żeby mieć pewność zabrałam kotka do lekarza, zwłaszcza, że zaniepokoiło mnie brudne ucho. Okazało się niestety, że uszko jest zakażone kocim świerzbem, który jest na szczęście niegroźny dla ludzi. Mimbla dostaje teraz krople do uszu.

Tekst został napisany, gdy Mimbla była jeszcze małym kotkiem w 2000 roku.

mimbu1koty


Serwis Koci Dom powstał z myślą o kotach i zawiera zdjęcia kotów, porady jak opiekować się kotem, różności o kotach. 

Koci Dom - Ważne! Serwis Internetowy Koci Dom nie jest organizacją opieki nad zwierzętami i nie reprezentuje żadnje organizacji!

Koci Dom jest zaprzyjaźniony z Fundacją Canis. Zajrzyj do kącika adopcyjnego Fundacji Canis - może znajdziesz przyjaciela na całe życie.

Jako że Koci Dom nie jest schroniskiem ani organizacją nie ma żadnej możliwości pomocy finansowej, rzeczowej ani przyjmowania zwierząt.

Serwis Koci Dom  prowadzę sama, dlatego też nie mam możliwości zamieszczania ogłoszen o zwierzętach do adopcji.