Sklep Fundacji Canis

 sklep3

Sklep Fundacji Canis, gdzie kupisz upominki, ozdoby, antyki, przedmioty artystyczne, malarstwo, linoryt - cały dochód przeznaczony jest na pomoc dla zwierząt. Kup sobie prezent i wspomóż zwierzaki.

 

 

Fundacja Canis na Allegro

nasze aukcje allegro1

Zapraszamy na nasze aukcje:   Allegro

1% podatku dla zwierząt numer KRS: 0000128172

Upitax new uruchom2

Mimo że większość ludzi popiera humanitarną opiekę nad kotami, czasem mogą pojawiać się konflikty. Jednym z najlepszych sposobów unikania konfliktów jest zapewnienie aby wszystkie koty były wysterylizowane lub wykastrowane a miejsca karmienia czyste i nie na widoku. Oto główne przyczyny narzekania ludzi na dzikie koty i sposoby jak sobie z tym radzić.

 

  • Znaczenie, walki, wycie - kastracja redukuje lub eliminuje te zachowania. Regularne i obfite karmienie także zapobiegnie walkom.
  • Koty załatwiające się na podwórkach - karmiciele powinni umieścić na swoich podwórkach kuwety ze żwirkiem lub proponować, że będą czasami sprzątać podwórka sąsiadów
  • Dzikie zwierzęta - karm koty w ciągu dnia i zabieraj resztki, gdy koty zjedzą (komentarz: w Polsce problem z dzikimi zwierzętami jak np. kuny także występuje, zwłaszcza w dzielnicach podmiejskich )
  • Kocięta - sterylizacja zapobiegnie mnożeniu się kotów. W niektórych przypadkach koty wolno żyjące mogą zostać oswojone i zaadoptowane.

 

Łagodzenie konfliktów

  • Słuchaj uważnie i zadawaj pytania. Narzekająca osoba może początkowo twierdzić, że koty są utrapieniem, ale po chwili rozmowy okaże się, że chodzi tylko o odchody kotów w jej ogródku. W innym przypadku sąsiad zażądał, bez żadnych wyjaśnień, aby karmiciel przestał dokarmać koty. Po zadaniu kilku pytań okazało się, że sąsiadowi przeszkadzały ślady łap kocich na jego nowym samochodzie. Aby załagodzić narzekanie karmiciel zakupił sąsiadowi pokrowiec na samochód i problem przestał istnieć.
  • Narzekania na zachowanie się zwierząt mogą być uzasadnione, jednak ludzie często uogólniają problem i bezzasadnie przybierają generalnie wrogą postawę wobec kotów. Dlatego należy uważnie słuchać i być konstruktywnym. Zadawanie pytań i proponowanie rozwiązań umożliwia skupienie się na usunięciu konkretnego problemu a nie na generalnej nienawiści do bezdomnych kotów.
  • Usiądź i rozmawiaj. Skup się na przyjacielskim rozwiązaniu problemu. Może być przydatne sporządzenie pisemnych materiałów na temat opieki nad dzikimi kotami.
  • Zaoferuj konkretne rozwiązania. Gdy już określisz jaki jest konkretny powód narzekania tej osoby, możesz szukać rozwiązań. Jeśli koty nie są jeszcze wysterylizowane, zrób to i przekonaj sąsiadów, że to rozwiąże wiele problemów i ograniczy wielkość kolonii. Zaproponuj, że kuwety będą na twoim ogródku a nawet, że ustawisz specjalny płot aby koty nie przechodziły z twojego ogrodu. Nie obawiaj się burzy mózgów - twórcze pomysły mogą ratować życia.
  • Wyjaśnij wartość programu ZWW. Jest to najlepszy i najbardziej humanitarny sposób kontroli kolonii kotów i zmniejszenia kłopotów z nimi związanych. Poinformuj ich jakie będą skutki wyłapania dzikich kotów i przewiezienia do schroniska - większość zostanie uśpiona, gdyż dzikie koty nie nadają się do adopcji (komentarz: w Polsce w schroniskach nie usypia się zwierząt masowo, gdyż Ustawa o Ochronie zwierząt zabrania usypiania zdrowych zwierząt. Jednak dzikie koty nie nadają się do adopcji, dlatego będą musiały pozostać w schronisku, gdzie padną ofiarą chorób, gdyż stres powoduje u kotów obniżenie odporności organizmu). Prócz tego jest to błędne koło, gdyż wkrótce na ten teren wprowadzą się inne koty, najprawdopodobniej nie wysterylizowane.
  • Wyjaśnij niebezpieczeństwo zaszczurzenia. W kamienicach, gdzie nie ma kotów natychmiast pojawiają się szczury. Natomiast zdrowe i dobrze nakarmione koty skutecznie odstraszają gryzonie
  • Nigdy wszyscy mieszkańcy domu nie są przeciwni kotom piwnicznym. Wiele osób jest przychylnie nastawiona do obecności kotów w piwnicach. Dlatego też dobrze jest zebrać podpisy od mieszkańców, którzy zgadzają się na obecność kotów.

  • Czy bezdomne koty prowadzą krótkie, nieszczęśliwe życie?
  • Czy koty podwórzowe stanowią zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa ludzi?
  • Czy dzikie koty zagrażają ptakom?
  • Odpowiedź na te wszystkie pytania brzmi: nie.

Program ZWW zwiększa bezpieczeństwo
Dzikie koty mają tendencję do trzymania się z daleka od ludzi. Dodatkowo, jeśli koty są karmione z daleka od terenów zamieszkałych, ten kontakt jest jeszcze bardziej zminimalizowany. Jednak, jeżeli uniemożliwia się karmicielom dawanie karmy, koty zaczynają zbliżać się do miejsc zamieszkałych w poszukiwaniu pożywienia. Natomiast program ZWW połączony z opieką nad kolonią utrzymuje koty z daleka od siedzib ludzkich i zmniejsza możliwość kontaktu.

ZWW w sposób humanitarny zmniejsza populację wolno żyjących kotów
ZWW oraz kontrola kolonii kocich efektywnie redukuje liczbę kotów, a co za tym idzie możliwość ich kontaktu z ludźmi. Przeciwnie, uniemożliwienie prowadzenia programu ZWW i podjęcie akcji pozbycia się kotów, właśnie powoduje dalsze mnożenie się zwierząt.

Czy koty wolno żyjące są zagrożeniem dla publicznego zdrowia?
Badania przeprowadzone przez Departament Ochrony Środowiska przy Uniwersytecie Santford wykazały, że koty wolno żyjące nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi i że nie istnieją choroby roznoszone przez koty. Po konsultacji z Departamentem Zdrowia Hrabstwa Santa Clara oraz Departamentem Medycyny Porównawczej Uniwersytetu Stanford badacze zgodnie ustalili, że koty wolno żyjące nie stanowią żadnego zagrożenia dla zdrowia i bezpieczeństwa ludzi.

Wścieklizna
Koty nie są naturalnymi roznosicielami wścieklizny dlatego też ryzyko zarażenia się od kotów oraz szerzenia tej choroby przez koty jest znikome. W 1988 roku były tylko 3 przypadki wykrycie wścieklizny u kotów w całym Stanie Kalifornia. W tym Stanie nigdy nie notowano przypadku zarażenia się przez człowieka wścieklizną od kota. Przypadki wścieklizny pojawiają się natomiast u niektórych gatunków zwierząt leśnych. W Europie z sukcesem stosuje się bardzo efektywną podawaną doustnie szczepionkę, która okazała się skuteczną, tanią i humanitarną formą kontroli wścieklizny u zwierząt leśnych.

Toxoplazmoza
W British Medical Journal z 15 lipca 2000 opublikowano studium potwierdzające, że "kontakt z kotami, kociętami, dotykanie ich oraz z kotami, które szukają jedzenia nie stanowi ryzyka infekcji". Autor kontynuuje "nie odkryto związku między zarażeniem tą chorobą a obecnością kotów (dorosłych czy kociąt), ich dietą i zwyczajami łowieckimi oraz czyszczeniem kocich kuwet". Na podstawie tych badań wyciągnięto wniosek, że największe ryzyko zachorowania związane jest z jedzeniem nie ugotowanego mięsa.

ZWW zmniejsza koszty podatników
Program ZWW jest nie tylko humanitarnym, skutecznym i zdrowotnym sposobem kontroli populacji kotów wolno żyjących lecz także najtańszym. Program ZWW i opieka nad kolonią dokonywane przez wrażliwych ludzi odbywa się na ich prywatny koszt, podczas gdy chwytanie kotów, dostarczanie ich do ośrodków kontroli zwierząt wiąże się z wydawaniem pieniędzy podatników na transport, przechowywanie, opiekę, karmienie, usypianie i grzebanie.

Polowanie
Wszystkie przeprowadzone dotychczas rzetelne badania naukowe wskazują, że twierdzenie o wpływie polowań kotów na populację ptaków i zwierząt leśnych jest całkowicie przesadzone. Zmniejszanie się populacji gatunków spowodowane jest kurczeniem się ich środowiska naturalnego, zatruciem środowiska, stosowaniem pestycydów oraz suszą.
Badania nad życiem kotów wykazały, że ich polowania na ptaki rzadko kończą się sukcesem. Wskazują one również, że podstawowa dieta kotów wolno żyjących składa się odpadków, owadów, roślin i tego co znajdą na śmietnikach.
O ile nie poddamy w wątpliwość badań przeprowadzonych na 4 kontynentach, koty wolno żyjące nie powinny być niesłusznie posądzane o przyczynianie się do wyginięcia zwierząt leśnych i polnych.

pomoc kotom wolno żyjącymCzęsto uważa się, że prawodawstwo może szybko rozwiązać problem nadmiernego rozmnażania zwierząt. "Gdybyśmy tylko mieli odpowiednie prawo" - słyszymy takie opinie - "wszyscy ci nieodpowiedzialni ludzie zaczęliby się właściwie opiekować swoimi zwierzętami a w schroniskach nie trzeba by było usypiać". Jednak doświadczenie pokazuje, że prawodawstwo nie jest lekarstwem na wszystko. W rzeczywistości może mieć efekt przeciwny.

Kolejne badania naukowe dowodzą, że głównymi przyczynami dla których ludzie nie sterylizują swoich zwierząt są: koszty oraz brak dostępu do odpowiednich usług w ich okolicy.

 

Z tego powodu właściciele zwierząt, ludzie posiadający niższe dochody, ci którzy nie znają prawa oraz ci, którzy są generalnie nieodpowiedzialni, nie będą przestrzegać przepisów. A takich ludzi jest wielu. Wielu wrażliwym ludziom, którzy opiekują się bezdomnymi zwierzętami, zagraża w szczególności nakaz rejestracji kotów. Prawodawstwo karne może tylko zniechęcić ludzi do opieki nad bezdomnymi zwierzętami, zaś właścicieli zwierząt, którym prawo uniemożliwiłoby ich posiadanie, może zepchnąć do "podziemia", gdzie będzie jeszcze trudniej do nich dotrzeć i im pomóc.

 

Problem pogarsza fakt, że nakładanie takich przepisów jak na przykład: ograniczenie ilości zwierząt trzymanych w domu, nakaz rejestracji kotów, przymus sterylizacji, zakaz wypuszczania kotów z domu i innych "uciążliwych" praw jest często wybiórcze i wywołane skargami. Wystawia ono opiekunów zwierząt oraz karmicieli bezdomnych kotów na zemstę ze strony sąsiadów i innych. Co gorsza, przepisy mogą być tak sformułowane, że skutkiem nie przestrzegania może być odebranie lub śmierć zwierzęcia.

Wyegzekwowanie przestrzegania praw może być kosztowne i powodować podziały w społeczeństwie. Rezultaty pozytywne mogą być niższe niż w przypadku takich rozwiązań jak: oferowania darmowej lub rabatowej sterylizacji, program pomocy wolno żyjącym kotom i program dobrowolnej identyfikacji zwierząt.

Jednocześnie przepisy, które wymagają od schronisk poprawienia jakości i ilości ich usług, są korzystne. Schroniska są w stanie ustanowić standardy i stać się przykładem właściwej opieki nad zwierzętami. Dlatego też, przepisy wymagające aby schroniska sterylizowały wszystkie zwierzęta przed oddaniem do adopcji, aby zapewniały im opiekę lekarską i aby przedłużały okresy ich trzymania, mogą prowadzić do uratowania życia wielu domowych zwierząt.

Ruch humanitarny został powołany do życia aby krzewić ideę dobrego taktowania zwierząt - zastąpienia kija marchewką. Ta marchewka (programy, usługi, informacja i pomoc) jest lepsza i bardziej efektywna niż kij (prawodawstwo restrykcyjne), także dla ludzi.

 

Szkodliwe prawa

Przepisy, które wyglądają na nieszkodliwe a nawet korzystne mogą w rzeczywistości wywoływać negatywne skutki dla zwierząt:

  • Prawa ograniczające ilość zwierząt w domu, zakazy karmienia, prawa "własności" wolno żyjących kotów, nakaz rejestracji kolonii kotów, przymusowa sterylizacja, rejestrowanie kotów, zakaz wypuszczania kotów z domu i inne uciążliwe prawa mogą być - i były - wykorzystywane do szkodzenia kotom i ich karmicielom.
  • Jeśli spotkasz się z przepisem, który jak sądzisz może zaszkodzić kotom lecz nie jesteś tego pewien, skontaktuj się z organizacją prozwierzęcą
  • Jeśli chcesz popierać lub zwalczać przepisy, pamiętaj, że obrońcy praw zwierząt i organizacje prozwierzęce czasem popierają szkodliwe przepisy.

 

Empatia to najlepsza droga do celu

Najlepszą metodą oddziaływania na społeczeństwo w celu promowania troskliwej, czułej i odpowiedzialnej opieki nad kotami jest pomaganie ludziom robienia tego co jest właściwe. Dlatego jest absolutnie konieczne aby stowarzyszenia humanitarne i grupy ratujący życie skupiły się na bodźcach a nie nakazach. Metody takie jak tania sterylizacja, poradnictwo w sprawach problemów behawioralnych zwierząt, broszury pokazujące, że zwierzęta nie wyrządzają szkód w wynajmowanych mieszkaniach, pomoc w opiece nad kotami wolno żyjącymi, wspieranie ludzi aby kochali i trzymali w domach zwierzęta do towarzystwa, przynoszą dużo bardziej korzystne efekty niż obwinianie i karanie.

Koszty wprowadzania nakazowych i karnych przepisów są bardzo wysokie. Społeczności, które przyjęły taki sposób postępowania często w efekcie nie uzyskują pozytywnych skutków w postaci ograniczenia usypiania zwierząt, a w niektórych przypadkach ilość usypianych zwierząt nawet się zwiększa. Ponadto stosowanie takich środków może doprowadzić do powstania głębokiego i trudnego do załagodzenia konfliktu między społeczeństwem a obrońcami zwierząt.

Z drugiej strony, odejście od przepisów kontrolujących zwierzęta i społeczeństwo w kierunku ratowania życia i wspierania lokalnych społeczności przynosi wiele korzyści: organizacje prozwierzęce i schroniska będą postrzegane jako ratujące życia co zaowocuje zwiększeniem morale pracowników, większymi datkami i większą ilością wolontariuszy.

Jest nie tyle korzystne co konieczne aby ruchy humanitarne zwróciły się do społeczeństwa. Nie możemy ratować życia zwierząt bez pomocy ludzi. Wielokrotnie widzieliśmy przykłady kiedy to wspólna praca z mieszkańcami tworzy atmosferę zaufania i szacunku. Owocem tej współpracy jest społeczność, gdzie mieszkańcy chętnie uczą się jak być odpowiedzialnymi opiekunami zwierząt i postrzegają organizację pro zwierzęcą jako źródło pomocy a nie wroga.

W społecznościach, gdzie stworzono programy oparte o empatię, ilość usypianych zwierząt zmalała nieporównanie do innych regionów kraju. Zostało to osiągnięte poprzez programy: zachęcania opiekunów zwierząt do odpowiedzialności, darmowych lub rabatowych sterylizacji i poprzez inne programy oparte na zasadach dobrowolności i wskazywania korzyści. Dlatego też jest absolutnie konieczne aby organizacje pro zwierzęce i schroniska popierały działania karmicieli, którzy dokarmiają bezdomne zwierzęta, organizują dla nich schronienie i niosą pomoc tym w potrzebie.

Zbliżanie się do dnia gdy nie będzie już bezdomnych zwierząt oznacza budowanie, cegła po cegle, programów, ułatwień i angażowania lokalnych społeczności w celu ograniczenie rozmnażania, zwiększania adopcji i utrzymywania zwierząt u ich stałych, troskliwych opiekunów. Ale przede wszystkim będzie to droga wiary w ludzi i w moc empatii.

Empatia będzie torować drogę do świata, gdzie nie ma bezdomnych zwierząt.

 

pomoc dla kotów wolno zyjącychW jaki sposób ty możesz pomóc bezdomnym zwierzętom - kotom wolno żyjącym, które bytują w twoim osiedlu, na twojej działce?

Na początku zastanów się czy na prawdę chcesz pomóc, to znaczy coś zrobić. Nie wystarczy zgłosić problemu jakimś służbom, które się tym zajmą a ty będziesz mieć spokojne sumienie. Pomoc polega na działaniu a nie zlecaniu tego komuś innemu.

Niestety bardzo wiele osób tak właśnie rozumie pomoc dla bezdomnych zwierząt - dzwonią lub piszą maile ze słowami "pomóżcie". Instytucją państwową, która zajmuje się problemem bezdomnych zwierząt są schroniska. Ale umieszczenie tam zwierząt nie jest dobrym rozwiązaniem i nie oznacza, że im pomagamy.

 

 

 Co to jest program Złap Wysterylizuj Wypuść?

sterylizacja kotów wolno żyjącychZWW to metoda uznawana za najbardziej humanitarny i efektywny sposób zredukowania populacji kotów. Program ten polega na odłowieniu kotów wolno żyjących, dostarczeniu ich do lecznicy weterynaryjnej, gdzie zostaną  wysterylizowane , a następnie wypuszczenie na wolność. Przy okazji sterylizacji i pobytu w lecznicy kota można też wyleczyć z drobnych problemów zdrowotnych, odrobaczyć, odpchlić. Oczywiście poważniejsza choroba, infekcja, uniemożliwiają wysterylizowanie kota dlatego musi przebywać w lecznicy lub w domu u karmiciela aż wyzdrowieje. Szczepić można kota 2 tygodnie po sterylizacji.

Niestety często ludzie są przeciwnikami obecności kotów w piwnicach bloków i żądają odłowienia ich i wywiezienia do schroniska. Zdarza się, że robią to sami karmiciele, którzy myślą że w ten sposób rozwiążą problem.

 

 

Serwis Koci Dom powstał z myślą o kotach i zawiera zdjęcia kotów, porady jak opiekować się kotem, różności o kotach. 

Koci Dom - Ważne! Serwis Internetowy Koci Dom nie jest organizacją opieki nad zwierzętami i nie reprezentuje żadnje organizacji!

Koci Dom jest zaprzyjaźniony z Fundacją Canis. Zajrzyj do kącika adopcyjnego Fundacji Canis - może znajdziesz przyjaciela na całe życie.

Jako że Koci Dom nie jest schroniskiem ani organizacją nie ma żadnej możliwości pomocy finansowej, rzeczowej ani przyjmowania zwierząt.

Serwis Koci Dom  prowadzę sama, dlatego też nie mam możliwości zamieszczania ogłoszen o zwierzętach do adopcji.