Sklep Fundacji Canis

 sklep3

Sklep Fundacji Canis, gdzie kupisz upominki, ozdoby, antyki, przedmioty artystyczne, malarstwo, linoryt - cały dochód przeznaczony jest na pomoc dla zwierząt. Kup sobie prezent i wspomóż zwierzaki.

 

 

Fundacja Canis na Allegro

nasze aukcje allegro1

Zapraszamy na nasze aukcje:   Allegro

1% podatku dla zwierząt numer KRS: 0000128172

Upitax new uruchom2

koty kotkiJak działa instynkt?

Wpajanie
W dniu, w którym usiadłem przed komputerem, by napisać kolejny tekst o zachowaniach instynktownych, moja Tara zaczęła niespodziewanie rodzić. Cztery dni przed terminem! Po wyjątkowo długim porodzie została matką dwóch wspaniałych chłopaków. Wspominam o tym nie tylko po to, by się pochwalić, ale również dlatego, że temat tego odcinka cyklu wiąże się ze wczesnym dzieciństwem naszych czworonożnych podopiecznych. Pamiętamy, że wrodzone zachowanie może się zmienić pod wpływem życiowej wiedzy. Czasami stanowi ono jakby szkielet wypełniany przez zdobyte doświadczenie.

Wypchany tchórz
Pewien austriacki naukowiec dokonał swego czasu wielce ciekawego odkrycia. Konrad Lorenz, badając zachowanie ptaków, doszedł do wniosku, że pisklęta zagniazdowników, takich jak kury, gęsi czy kaczki, nie mają wrodzonej wiedzy na temat tego, jak powinna wyglądać ich matka. Skłonne są za nią uznać pierwszą żywą istotę, którą zobaczą tuż po wykluciu się z jajka. W tym przypadku instynkt podpowiada im jedynie to, że mają za nią podążać. Dlatego kwoka z taką łatwością może zostać zastępczą matką dla wysiedzianych przez siebie kaczątek (może tylko przeżyć chwile trwogi, gdy jej przybrane dzieci zapragną wykąpać się w najbliższym bajorku). Zresztą samice ptaków też nie mają zielonego pojęcia o tym, jak powinny wyglądać ich dzieci. Instynkt nakazuje im po prostu opiekować się wyklutymi w ich gnieździe pisklętami.


W warunkach doświadczalnych możemy łatwo sprawić, że kury, kaczki czy gęsi uznają za swoją matkę człowieka, kota, psa, a nawet piłkę, rower lub wypchanego tchórza. Pod dwoma wszakże warunkami. Po pierwsze, taka "matka zastępcza" musi się ruszać i wydawać dźwięki. Po drugie, pisklę musi zobaczyć ją w ściśle określonym okresie swojego życia - np. u kaczek w ciągu pierwszej doby od wyklucia się.
To interesujące zjawisko Lorenz określił mianem imprintingu, czyli wdrukowania. Bardzo trafnie zresztą, ponieważ wygląd matki zostaje pisklęciu jakby wpisany (wdrukowany) do mózgu. W polskich opracowaniach naukowych używa się często terminu "wpojenie". I tego określenia będą używał.
Wpajanie jest specyficzną formą nauki polegającą na zapamiętywaniu określonych cech obiektu, który wyzwala u zwierzęcia pewne wrodzone zachowania. Różni się ono znacząco od innych form uczenia się. I, rzecz jasna, występuje nie tylko u ptaków.

Obraz matki
Jedną z najważniejszych cech wpojenia jest to, że może do niego dojść tylko w ściśle określonym czasie, zwanym okresem krytycznym. Wiemy już, że pisklęta kaczek wpajają sobie obraz matki w ciągu pierwszej doby życia. Jeśli chcemy, by to właśnie nas uznały za swoją rodzicielkę, musimy być wtedy przy nich.
Młode ssaki, w tym oczywiście koty, również muszą zakodować sobie w umyśle obraz obojga lub jednego z rodziców, w tym jednak przypadku okres krytyczny trwa znacznie dłużej niż u ptaków - kilka, kilkanaście tygodni. U kociąt kończy się mniej więcej około siódmego tygodnia.
Wyobraźcie sobie teraz, że trafił do was maleńki, powiedzmy trzytygodniowy, osierocony kociak. Znaleźliście go w piwnicy płaczącego z głodu, zimna i strachu. Zabraliście do domu i otoczyliście najczulszą opieką, na jaką tylko było was stać. Czas szybko płynie i puszysta kuleczka zamieniła się w dorodnego kociego młodzieńca. Pewnego dnia doszliście jednak do wniosku, że wasz podopieczny czuje się bardzo samotny i najlepiej by było sprawić mu innego kota do towarzystwa. Tak też zrobiliście i� ze zdumieniem stwierdziliście, że wasz pupilek wcale nie jest z tego powodu szczęśliwy. Nie tylko nie przejawia najmniejszej chęci zaprzyjaźnienia się z nowym domownikiem, ale wręcz boi się go, syczy i prycha. Przykro mi to mówić, ale choć wasz wychowanek z czasem może przyzwyczaić się do obecności drugiego kota, to nigdy nie będzie umiał prawidłowo współżyć ze swoimi pobratymcami. Problem bowiem w tym, że w krytycznym okresie rozwoju był odizolowany od innych przedstawicieli własnego gatunku.
Kociak nie tylko uznał was za swoją matkę, ale ludzkie cechy fizyczne wpoił sobie jako typowe dla jego gatunku. "Uważa się" za człowieka, a nie za kota! Gdyby wychowywały go psy, "myślałby", że jest psem, gdyby szczury - szczurem. Nigdy już nie będzie identyfikował się ze swoim gatunkiem. Niestety, proces wpojenia jest nieodwracalny (to druga ważna cecha tego zjawiska) i gdy minie okres krytyczny, żadna siła na świecie nie jest w stanie tego zmienić.
Nie tylko zwierzęce dzieci muszą wpoić sobie obraz jednego lub obojga rodziców. Matka (a w niektórych przypadkach także ojciec) również zmuszona jest zapamiętać charakterystyczne cechy swojego potomstwa. Kotka wpaja sobie zapach swoich kociąt i zapewne ich głos. A ryby pielęgnicowate, które opiekują się swoim narybkiem, zapamiętują wytwarzane przez nie feromony.
Dla młodych zwierząt sprawą nadrzędnej wagi jest, by ich rodzicielka potrafiła je rozpoznać, szczególnie u gatunków prowadzących stadny tryb życia, takich jak antylopy. Samica uchatki potrafi odnaleźć swoje dziecko, kierując się wyłącznie słuchem. Te morskie ssaki płetwonogie gromadzą się całymi stadami, by wydać na świat kolejne pokolenie. To zdumiewające, ale matka potrafi bezbłędnie odróżnić głos swojego potomka od głosów setek innych młodych uchatek.
Możecie w to nie uwierzyć, ale zjawisko wpojenia występuje również u ludzi. Ludzkie dziecko jeszcze w okresie płodowym wpaja sobie rytm i ton bicia matczynego serca, dlatego uspokaja się zawsze, gdy słyszy bicie serca. Reakcja ta pozostaje na całe życie. Rzecz jasna, dziecko zapamiętuje także wygląd swojej matki, a później ojca.

Odpowiedni partner
Zjawisko wpojenia w dużym stopniu wpływa na życie zwierząt - ma znaczenie nie tylko dla pojedynczych osobników, ale i dla całego gatunku. Skoro wychowany przez nas od niemowlaka kot "myśli", że jest człowiekiem, to czy będzie szukał partnerów seksualnych wśród innych kotów...?
Dowiedziono, że samce kaczek (zjawisko wpajania zostało najlepiej poznane właśnie u ptaków, dlatego tak często o nich wspominam) w okresie dzieciństwa wpajają sobie cechy fizyczne matki jako wzorzec przyszłej partnerki seksualnej. Nie chodzi oczywiście o indywidualne cechy tej konkretnej samicy, ale o cechy charakterystyczne dla wszystkich samic tego gatunku. Tylko dzięki temu, gdy dorosną, są w stanie prawidłowo rozpoznać odpowiednią przedstawicielkę płci przeciwnej i założyć rodzinę. Gdyby zostały wysiedziane i wychowane przez kaczkę innego gatunku, to właśnie jej obraz utrwaliłby im się w mózgu i w dorosłym życiu zalecałyby się do samic tego gatunku, a nie swojego własnego - nawet gdyby tych ostatnich było w ich otoczeniu pod dostatkiem. Co ciekawe, kaczorek wychowany w towarzystwie samych dorosłych kaczorów, będzie później zalecał się tylko do samców. Wyrośnie więc na homoseksualistę i pozostanie nim aż do śmierci. Jeszcze ciekawsze jest to, że tego rodzaju wpajanie nie występuje u małych kaczuszek płci żeńskiej. Samiczki mają wrodzoną wiedzę na temat wyglądu samców swojego gatunku.
Wpajanie seksualne spotykamy u wielu gatunków, nawet tych na najwyższym szczeblu drabiny ewolucyjnej, jak naczelne. U małp natrafiamy na ciekawą formę tego zjawiska. Otóż , indywidualne cechy fizyczne rodziców i rodzeństwa utrwalają się w umysłach małej małpki jako antywzorzec partnera seksualnego, co zapobiega stosunkom kazirodczym. Fachowo określamy to mianem tabu incestu. U szympansów tabu incestu działa tylko między matką i synami oraz między rodzeństwem, a to z tej przyczyny, że u tego gatunku dziećmi opiekuje się tylko samica. Tabu incestu występuje również u człowieka. U kotów zaś nie!
U naszych kotów nie ma znaczenia, kto z kim się wychowuje, tzn. czy kotka z kocurkiem, kotka z kotką czy też kocurek z kocurkiem, istotne jest natomiast, by w okresie krytycznym kociak przebywał w towarzystwie swoich pobratymców. Nie muszą to być nawet osobniki z nim spokrewnione (choć nikt nie zastąpi dzieciakowi jego własnej matki i rodzeństwa). Proces wpojenia zachodzący między drugim a siódmym tygodniem życia pozwala kociakowi identyfikować się z gatunkiem i dokonywać prawidłowego wyboru partnera płciowego. Muszę jednak wyraźnie zaznaczyć, że nie przygotowuje kociaka do życia w grupie kotów.
Okres, w którym zachodzi proces wpajania, stwarza nam doskonałą okazję do nawiązania trwałej więzi z kociakami. Trzeba ich tylko w okresie niemowlęctwa często dotykać - im częściej tym lepiej, chociaż podobno nawet pięć minut dziennie wystarcza, by sprawić, że kontakt z człowiekiem będzie dla kociaka przyjemny nawet w dorosłym życiu.
Kociak wychowany przez własną matkę, przebywający w towarzystwie rodzeństwa, ale pozostający jednocześnie w kontakcie z człowiekiem zachowa pełne poczucie własnej "kotowatości" i będzie przy tym przywiązany do człowieka.
Wpojenie doprowadzić też może do powstania silnych więzi z innymi gatunkami (psy, ptaki, gryzonie), z którymi kociak się wychowuje. Udowodniono naukowo, że kot wychowywany od urodzenia np. ze szczurami, nigdy już na szczury nie będzie polować. Można więc powiedzieć, że wskutek wpojenia uważa ludzi i zwierzęta, z którymi przebywał we wczesnym dzieciństwie, za własnych pobratymców.
Poza opisanymi powyżej dwoma rodzajami wpajania: afiliacyjnego (tego, gdzie zwierzę uczy się rozpoznawać np. swoich rodziców) i seksualnego (gdy uczy rozpoznawać partnerów płciowych), istnieją jeszcze inne. Na przykład wpajanie topograficzne utrwala zwierzakowi wygląd jego otoczenia. Z kolei w trakcie wpajania motorycznego zwierzę nabywa pewne wzorce zachowania. Przykładem mogą być pisklęta ptaków śpiewających, które uczą się charakterystycznego dla swojego gatunku śpiewu od własnego ojca. Zdenek Veselovski podaje przykład młodego gila wychowanego przez kanarki, który na drodze wpojenia nauczył się śpiewać jak kanarek.
Niezależnie czego dotyczy, wpajanie ma zawsze związek ze ściśle określonymi wrodzonymi zachowaniami, choć czasami - tak jak w przypadku wpajania seksualnego - na jego efekty trzeba czekać dłużej.

Jacek P. Narożniak

KOT 9 - marzec 2008
magazyn dla miłośników kotów.


Serwis Koci Dom powstał z myślą o kotach i zawiera zdjęcia kotów, porady jak opiekować się kotem, różności o kotach. 

Koci Dom - Ważne! Serwis Internetowy Koci Dom nie jest organizacją opieki nad zwierzętami i nie reprezentuje żadnje organizacji!

Koci Dom jest zaprzyjaźniony z Fundacją Canis. Zajrzyj do kącika adopcyjnego Fundacji Canis - może znajdziesz przyjaciela na całe życie.

Jako że Koci Dom nie jest schroniskiem ani organizacją nie ma żadnej możliwości pomocy finansowej, rzeczowej ani przyjmowania zwierząt.

Serwis Koci Dom  prowadzę sama, dlatego też nie mam możliwości zamieszczania ogłoszen o zwierzętach do adopcji.